17 kwietnia 2016

Wiosenny zestaw muzyczny

Wyglądając przez okno czy nawet idąc na spacer, można już śmiało stwierdzić - wiosna pojawiła się i zadomowiła na dobre. A jak można uczcić ten fakt? Muzyką, oczywiście! Oto pięć albumów idealnych nie tylko do długich spacerów wśród kwitnących drzew, ale także wiosennych porządków i wypadów na siłownię w pogoni za idealną sylwetką na lato. 






Santigold – 99 Cents

Najnowsze wydawnictwo brytyjskiej wokalistki to elektryzująca mieszanka eksplorująca cały przekrój muzycznych gatunków od hip-hopu przez elektronikę i funk. 99 Cents to album lekki, rytmiczny i utrzymany (zamierzenie!) w słodkiej, kiczowatej wręcz konwencji, idealnej do niezobowiązujących przyjęć w ogrodzie czy cieszenia się promieniami słońca na tarasie lub balkonie. 

 
Źródło: rollingstone.com

Rihanna- ANTI

Ósmy album w karierze piosenkarki zdecydowanie jest jej najlepszym. ANTI w bardzo umiejętny sposób łączy muzykę alternatywną i popularną, czego doskonałym przykładem jest pierwszy singiel Work nagrany wspólnie z Drake'iem. Utwór wdarł się hitem na listy przebojów i uparcie okupuje ich szczyt. Ale nie tylko ten duet jest warty uwagi - cały krążek zawiera świetne kompozycje, zarówno pełne energii kawałki idealne do wiosennych porządków, jak i klimatyczne ballady do spędzania czasu na fotelu, podziwiając efekty wielkiego wiosennego sprzątania.

Źródło: hypefreshmag.com

Reni Jusis - BANG!

Królowa polskiej sceny elektronicznej powraca! I robi to w naprawdę dobrym stylu. BANG! to wyśmienita mieszanka elektroniki z bardzo ciekawym przekazem. Jak mówi sama Reni, płyta opowiada o ważnych dla niej tematach, przy okazji bawiąc się konwencją. Można tam napotkać utwór mówiący o szacunku do naszej planety, a także melorecytację przeciwko narastającemu zjawisku jakim jest konsumpcjonizm.  Ostatnie dzieło autorki Zakręconej to prawdziwy BANG! i wielki zastrzyk energii!


Źródło: jazzsoul.pl

Iggy Pop- Post Pop Depression

Zmiana klimatu na ostrzejszy. Ojciec chrzestny punk rocka doskonale wiedział, co robi, zaciągając do współpracy przy tworzeniu krążka Josha Homme’a Z Queens of the Stone Age, bo z czystym sumieniem można stwierdzić, że Post Pop Depression to kolejny wielki powrót. I jest to powrót tytana, który na scenie jest od ponad trzydziestu lat (!). Iggy jest niezniszczalny, czego przykładem jest ta właśnie płyta. Powrót do brzmień z jego dwóch najlepszych krążków nagranych w ramach współpracy z Davidem Bowiem w latach 70-tych jest odczuwalny niemal od pierwszych sekund. W dodatku będzie stanowić świetne tło do prac w ogrodzie, zwłaszcza utwór numer dwa – Gardenia J

Źródło: allaboutmusic.pl

PJ Harvey - The Hope Six Demolition Project

Wisienka na torcie. PJ Harvey to absolutny must-hear dla każdego, kto choć trochę interesuje się muzyką i kulturą samą w sobie. Po wyśmienitym albumie Let England Shake, Harvey postanowiła wybrać się w podróż. Efektem było odwiedzenie Kosowa, Afganistanu, Waszyngtonu i zupełnie nowy album. Kąśliwy i gorzki w przekazie, ale muzycznie delikatniejszy niż poprzednik, chociaż nadal można wyczuć w nim pazur. To płyta, która ma zmuszać do myślenia i spojrzenia na sprawy z innej perspektywy, wychodząc z bezpiecznego kokonu praca-dom-rozrywka-praca… Wiosna to okres zmian. Może jedną z nich powinna być zmiana postrzegania świata? A nawet jeśli nie… To nadal kawał doskonałej muzyki. 

Źródło: egofm.de

Norbert Gawroński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz